Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ...
Nie lubię mówić o swoich problemach.
Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi.
To po co? Żeby usłyszeć: ,,Nie martw się jakoś
to będzie"? To sama to sobie mogę powiedzieć.
(...) a jeśli kiedyś znika ktoś, kto nas zna, tracimy jakąś wersję samych siebie.
Trzeba odróżniać. Dobro od zła. Prawdę od kłamstwa. Złudzenia od rzeczywistości. Miłość od atrapy. Syf od porządku. Pocałunek od przylizania. Deszcz od plucia. Twarz od mordy. (Kaja Kowalewska)
Nigdy nie mówić o samym sobie to bardzo szlachetny objaw hipokryzji.
Niewinni zawsze są pierwszymi ofiarami.
Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny.
Gdybyśmy nie byli śmiertelni, nie umielibyśmy płakać.
Maski się zmieniają, ale twarze pod maskami pozostają te same.
Jeśli raz zaakceptuje się szaleństwo, można się już od niego nie uwolnić.
Magią muzyki jest to, że każda piosenka przypomina Ci jakąś chwilę w życiu.
A to jest najważniejsze, tak mi się
przynajmniej wydaje - być w zgodzie
z samym sobą i wiedzieć, kim się jest.