
Nie wymażę nic z mojego życia. Każda rzecz, nawet najmniejsza ...
Nie wymażę nic z mojego życia. Każda rzecz, nawet najmniejsza doprowadziła mnie do tego, kim jestem teraz. Rzeczy piękne nauczyły mnie kochać życie. Rzeczy złe nauczyły mnie jak żyć.
Wiesz, jak to jest, skoro nie wyszło, znaczy, że za mało się starasz.
Coś się zbliża, coś niezwykłego jak wiosna... Boję się.
Szczerego serca nikt nie odtrąci.
Gdy widzę, przestaję słyszeć, gdy słyszę, nie widzę.
Nie ma ziemi dla zakochanych.
Bezsenność to jedyna forma bohaterstwa
dająca się pogodzić z łóżkiem.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Pamiętaj: przebaczenia nie odmawia się nikomu, ale odzyskanie zaufania to już zupełnie inna sprawa.
Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie. Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej? Chyba dałam radę. Chyba dałem radę. Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni. Pomogłam. Zadzwoniłem. To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność. I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne. Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.
I nie wierzę, że nie żyjesz. Musisz żyć, skoro wciąż cię czuję.