
Czekam na wiatr, co rozgoni. Ciemne skłębione zasłony ...
Czekam na wiatr, co rozgoni. Ciemne skłębione zasłony. Stanę wtedy na RAZ. Ze słońcem twarzą w twarz.
Mówiłaś coś, czy drzwi skrzypiały?
Nikomu nie udaje się przejść przez życie, nie nabawiwszy się przy tym blizn.
Na pierwszy recital podarowali mi wiolonczelę. A teraz dali mi ciebie.
Niektórzy z występujących w tej opowieści zginęli. Reszta przeżyła.
Ważne rzeczy nigdy nie przychodziły łatwo. Dlatego były ważne.
Płyńcie albo pójdzcie na dno. Nikt nigdy nie wyświadczy wam żadnej przysługi.
Ale jeśli nie zaryzykujesz, nie będziesz wiedział. Czasami trzeba się trochę odsłonić.
Czuję, jak decydująca odwilż ogarnia moje żyły.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Nie samym duchem żyje człowiek. Czynszu ideałami nie zapłacisz.