Odpuść więc winy tego ludu ...
Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia.
Nie ma Boga, jest tęsknota za Bogiem, dlatego Bóg jest. Skończyła się tęsknota - Bóg zniknął.
Moją rzeczą jest myślenie o Bogu; Bożą sprawą jest myślenie o mnie.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Jestem naczyniem. Napój jest Boży. I spragnionym - jest Bóg.
Bóg jest najwyższą istotą, najwyższym dobrodziejstwem, najwyższym ojcem, najwyższym naukowcem, najwyższym zachowawcą. Każdy powinien odnaleźć zadowolenie w tej prawdzie o Bogu.
Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem.
Ateista, podobnie jak chrześcijanin, utrzymuje, że wiemy, czy Bóg jest, czy go nie ma: chrześcijanin twierdzi, że wiemy, iż
Bóg jest, ateista – że wiemy, iż go nie ma. Tymczasem agnostyk zawiesza sąd, utrzymując, że nie ma dostatecznych podstaw, by przyjąć lub zaprzeczyć istnieniu Boga.
Bóg jest jak ocean, jesteśmy jak krople. A kochanie Go to jak zanurzenie się w tym oceanie, po czym kropla staje się oceanem. Czym jest w tym zoll scenariusza? Morze życia nie jest łagodne. To jest trudne, ale Bóg prowadzi nas przez nie.
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje,Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Stań się mostem dla tych, których napotkasz na swojej drodze do Boga. Jeśli nie potrafisz być mostem, stań się choćby latarnią, która wskazuje drogę.