Łzy zostały nam dane, żeby złagodzić ból. Życie nie zawsze ...
Łzy zostały nam dane, żeby złagodzić ból. Życie nie zawsze jest łatwe.
Ból jest nieodłącznym elementem życia. Nie możemy go unikać, nie możemy się go pozbyć. Mówią, że co nas nie zabije, to nas wzmocni, ale czasem ból jest tak silny, że trudno w to uwierzyć. Mimo wszystko, musimy zaakceptować ból i nauczyć się z nim żyć - tylko wtedy stanie się on dla nas lepszy.
Najgorszy ból to taki, którego nie można pokazać. Śmierć potrafisz opłakiwać, ale nie potrafisz opłakiwać bólu i strachu, bo wtedy musiałbyś to poczuć. Musiałbyś pozwolić mu wejść.
Ból oczyszcza. Ból nauży pokory, upokarza. Ale kto zna pokorę, ten dostrzega rzeczy najważniejsze. To zrozumiałem, prosząc o ulgę od bólu.
Prawdziwy ból, taki, który nie daje ci zasnąć, ten, który mógłbym porównać do bicia serca, które przecież nigdy nie odpoczywa, jest często jedynym świadectwem naszej egzystencji, którego możemy być pewni.
Ból, który nie zabija nas, sprawia, że stajemy się silniejsi.
Nie ma na świecie bólu głębszego niż ból człowieka, który traci to, czego nie potrafi docenić.
W życiu masz dwa wyjścia: albo walczysz o swoje, albo patrzysz jak przestaje być Twoje.
Dlaczego za tak krótkie chwile szczęścia musimy płacić długim cierpieniem i strasznym bólem, który sprawia, że tak bardzo boimy się znów zaryzykować i wybieramy samotność?
Ból to niepowtarzalne doświadczenie, które nie pozwala nam oszukiwać samych siebie. To przypomnienie, że ciało jest nierozerwalnie połączone z umysłem, że cierpimy w jedności. Ból jest życiem, oznacza, że żyjesz, że czujesz. Ból jest prawdziwy.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Zrozumienie, ze własne cierpienie jest wynikiem naszych myśli jest pierwszym krokiem do ulgi. Po drugie, możemy wybrać, czy chcemy w nim ugrzęznąć, czy też poszukać rozwiązania.