
A ze smutkiem jest jak z katarem, najbardziej dokucza w ...
A ze smutkiem jest jak z katarem, najbardziej dokucza w nocy...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, mówi jeden z najgłupszych sloganów psychologicznej nowomowy, bo to, co mnie nie zabije, może mnie zmienić - na długo albo na zawsze - w żyjącego trupa z wypalonym środkiem i pozorem ruchu.
Cierpienie jest jedynym nauczycielem, który naprawdę uczy. Gdzie byłoby głęboko w nas ludzkie współczucie, gdybyśmy nie doświadczyli bólu?
Cierpienie jest najprostszą drogą do zrozumienia, że istnienie zdecydowanie nie jest darem. To wiadomość od przyrody, że coś jest nie tak. Gdyby istnienie było darem, byłoby tylko radością.
Wszystko, co naprawdę wielkiego dokonuje się na świecie, odbywa się przez cierpienie. Ból jako klucz, który otwiera drzwi do naszej prawdziwej rzeczywistości.
Cierpienie jest najtwardszym kamieniem, na którym Ja, Bóg, rzeźbię wasze dusze, aby wydobyć z nich oblicze mego jednorodzonego syna. Bez cierpienia dusza jest drzewem nieowocującym.
Cierpienie jest czynnikiem, który niszczy słabych, a jednak hartuje silnych, jest próbą, która odpycha tchórzów, a przyciąga twardych, jest wiecznym sędzią, który rozdziela ziarno od plew.
Cierpimy, bo jesteśmy strażnikami pustego piasku. Cierpimy, bo należymy do wolności, którą ciężko zdobywać i trudno utracić.
Cierpienie ma szlachetne przeznaczenie: ewolucję lub, jeśli wolisz, powstanie i rozwijanie świadomości. Bez cierpienia, człowiek byłby tylko o wiele bardziej ograniczonym stworzeniem, niż jest teraz.
Cierpienie przypomina nam o wielkości naszej duszy. Istnieje, żebyśmy nie zapomnieli o naszym celu. Jest jak kompas, który prowadzi nas do mądrości.
Każdy ból, nawet najbardziej intensywny i długotrwały, przestaje w końcu boleć! Człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja i przystosowuje