
A ze smutkiem jest jak z katarem, najbardziej dokucza w ...
A ze smutkiem jest jak z katarem, najbardziej dokucza w nocy...
Bóg krzyczy do nas przez nasze cierpienie. To jest jego megafon do zbudzenia głuchego świata.
Cierpienie ma szlachetne przeznaczenie: ewolucję lub, jeśli wolisz, powstanie i rozwijanie świadomości. Bez cierpienia, człowiek byłby tylko o wiele bardziej ograniczonym stworzeniem, niż jest teraz.
Cierpienie jest najbardziej osobistym z wszystkich doświadczeń, niepodważalne i nieporównywalne, a przez to kończy się na stwierdzeniu: jestem ja i cierpię, nie wiem, dlaczego, jestem sam.
Cierpimy zbyt wiele z powodu małych rzeczy - zbyt wiele i zbyt długo. Cierpimy z powodu tego, że cierpimy - i tylko to jest prawdziwe cierpienie.
Ludzie będą cię ranić, ale nie możesz
używać tego jako usprawiedliwienia
do robienia im tego samego.
Cierpienie jest jak szybki rzeka. Możemy walczyć z jej prądem, cierpiąc jeszcze bardziej, albo możemy nauczyć się płynąć z nią. I choć reka i tak nas poniesie, przynajmniej nie będziemy już tak bardzo cierpieć.
W życiu niewiele jest radości, za to cierpień tak wiele, że trudno byłoby je wszystkie powymieniać. Każdy rok, każdy miesiąc, każdy dzień, każda godzina przynosi jakieś nowe cierpienia.
Żyj tak aby nikt przez Ciebie nie płakał.
Jakże bez cierpień, bez utraty miałbym zrozumieć, czym jest szczęście, pełnia, życie? Każde cierpienie, każda strata, wydaje się nam niesprawiedliwa dopóki niewiele wiadomo, dopóki powierzchniowo się patrzy.
Cierpienie jest najdoskonalszą nauczycielką. Człowiek, który nigdy nie cierpiał, nie nauczył się pracować, osiągnąć, walczyć. Człowiek spostrzega, czuje, cierpi. Ale nie wie, ile jest w stanie osiągnąć, póki nie zderzy się ze swoimi granicami.