
Wygląda na to, że pod kierunkiem Plutarcha i Fulvii zdołałam ...
Wygląda na to, że pod
kierunkiem Plutarcha i Fulvii
zdołałam osiągnąć dno i zapukać od spodu.
Nie wraca się w kółko do tego samego tematu, jeśli nie leży on człowiekowi na sercu.
Czekolada nigdy cię nie zawiedzie.
Dopóki starczy światła, nie zapomnę, a kiedy nastanie ciemność, też będę pamiętać.
Człowiek jest niestety często na czele tego, co już ma za sobą.
Obcowanie z klasyką na ogół gwarantuje niezłe perwersje.
Mysz zapędzona w zaułek bez wyjścia rzuci się nawet na lwa.
Mądrość przychodzi wtedy, kiedy
nie jest już nam do niczego przydatna.
Mężczyźni są dziwnie ciekawi tego, co im boleść sprawić może.
W końcu zrozumiałem, że znałem śmierć tylko z drugiej ręki. Nie miałem do czynienia z śmiercią osobiście, zawsze byłem tylko obserwatorem. Ale teraz, kiedy stałem u progu życia, zrozumiałem, że śmierć jest czymś więcej niż tylko końcem. Jest to transformacja, wymiana perspektyw. Śmierć to świadek, który obserwuje, jak żywy stąd odchodzi.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.