[...] na zalanej słońcem łące, daleko od utartych ścieżek codziennego ...
[...] na zalanej słońcem łące, daleko od utartych ścieżek codziennego życia.
Nie starzy. Nie młodzi. W wieku umieralnym.
Trzeba się nauczyć żyć z własnymi lękami tak jakby ich nie było. Innej rady nie ma.
...dla mnie gorąca kąpiel to mniej więcej to samo, co dla niektórych ludzi święcona woda.
Zaczynam tęsknić za tobą, ledwie znikniesz mi z oczu.
Żyj szybko, umieraj młodo, Kochanie...
Wiele mniej boli, kiedy decyduje się człowiek sam, nawet jeżeli boli bardzo. Tego nauczmy się. Decydować. Samodzielnie. Bez porad. Bez autorytetów.
Czasem trzeba się odważyć, aby podjąć decyzję, która zmieni najbliższe lata życia. Czasem strach przed zmianą jest silniejszy od chęci do poprawy. Ale musisz pamiętać, że siła woli może przewyższyć każdy strach.
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.
Ludzie są raczej dobrzy niż źli.
Ale na tym zasranym świecie
wszystko, co dobre, jest albo na receptę, albo wyprzedane, albo
osiąga taką cenę, że trzeba zapłacić duszą, żeby poczuć smak.