
Ironia życia leży w tym, że żyję się do przodu, ...
Ironia życia leży w tym, że żyję się do przodu, a rozumie do tyłu.
Smutek odurza jeszcze mocniej niż nadzieja.
W dzieciństwie nauczyłem się całować chleb i książki.
Czasem rodzice myślą, że mają je (dzieci) po to, by czegoś je nauczyć. Ale Bóg obdarza dziećmi, by nauczyć czegoś rodziców.
Nie da się zmienić przeszłości. Można jedynie wyciągnąć z niej naukę.
Żyjąc, jednocześnie pielęgnujemy w sobie śmierć.
Doczesność to wszystko, która upływa, przemija — i nic się po niej nie zostaje.
Miłość to jedyne,
o co warto walczyć.
Przyjaciele są po to, żeby się troszczyć o człowieka.
Chwila namysłu jest lepsza niż dziewięć w ogniu.
W końcu to moja historia i właśnie tak chcę ją opowiedzieć.