
Nic dziwnego, że zwyciężyłam w igrzyskach. Przyzwoici ludzie nigdy ich ...
Nic dziwnego, że zwyciężyłam w igrzyskach. Przyzwoici ludzie nigdy ich nie wygrywają.
Bycie nieuprzejmym to niezbywalny przywilej ludzi, którzy płacą wasze rachunki.
Daję Ci klucze do siebie. To wszystko czym jestem. I te niewiadome, których jeszcze nie znam. Będę je odkrywał razem z Tobą, w podróży. Bo podróż to nie miejsca, ale nowi ludzie. Nowe serca. Nowe spojrzenia.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną i dzień nietęskliwy.
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ostrogach.
Nigdy nie traktuj kobiety zbyt dobrze. Kobiety trzymają się ochlaptusów, kurwiarzy, szulerów i brutali. Nie mogą wytrzymać ze słodziutkim, milusim facetem. A wiesz dlaczego? Nudzą się.
Nie chcą być szczęśliwe. To nudne.
Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
I ruszyłem przed siebie kompletnie bez celu. Czasem trzeba po prostu wyjść na zewnątrz.
Pan prokurator odstaje od swoich niczym wzwód w klubie złotego wieku.
To straszne uczucie, gdy męczą cię myśli, które odmawiają ułożenia się w zdania.
Ludzie są zabawni, ale tylko przez chwilę i przy specjalnych okazjach.