
Fizycznie wciąż była w domu, ale duchem już zdążyła ich ...
Fizycznie wciąż była w domu, ale duchem już zdążyła ich opuścić.
Nigdy, przenigdy nie pozwól, aby ktoś widział cię płaczącą.
Nieszczęście lubi, gdy mu nadskakiwać (...). Ja wolę pluć mu w twarz.
Piękno tej chwili miało po prostu stać się naszym życiem.
-Powiedział, że jest Ponurym Żniwiarzem.
-A dlaczego ponurym? Kombajn mu się zepsuł?
Weź los w swoje ręce, bo inaczej on weźmie cię w swoje.
Zbyt wiele wielbicielek i zbyt mało do wielbienia.
Nawet listy miłosne króla pisali inni.
Tak to już bywa, że kiedy człowiek ucieka przed swoim strachem, może się przekonać,
że zdąża jedynie skrótem na jego spotkanie.
Czy ptak, któremu w młodości krępowano by skrzydła, uwolniony, umiałby latać?
Milczymy. Od ilu lat już milczymy? Ile jeszcze będziemy milczeć?