
Buddyzm jest stokroć bardziej realistyczny niż chrześcijaństwo.
Buddyzm jest stokroć bardziej realistyczny niż chrześcijaństwo.
Świat jest moim wyobrażeniem.
Była już taka zmęczona ludźmi
mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre.
Od spełnionych marzeń gorsze bywają tylko nocne koszmary i gwałtowne przebudzenia.
Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!
Trzeba żyć, jakbyśmy mieli umrzeć jutro; a pracować, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Właśnie o to w życiu chodzi, aby adamaszek nie wyrósł zadość na mgle.
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.
„Lepiej się rozstać. W każdej sprawie ludzkiej istnieje krąg, którego nie powinno się przekraczać. Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. To mimo wszystko nie są takie głupie sprawy, jakby się zdawało.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Trzeba pocałować wiele
żab, nim trafi się na księcia.
Nieważne jest w moich oczach, czy człowiek będzie mniej czy więcej posiadał. Ważne jest, czy będzie mniej czy bardziej człowiekiem.