
On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych ...
On kupił jej sześć sukienek, a ja
wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego
kota, więc kto kocha ją bardziej?
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i
nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
Czas nie stępia ostrza bólu, nie leczy owych ran.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Człowiek wyruszył na spotkanie innych
światów, innych cywilizacji, nie poznawszy
do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi.
Była z Polski, być może tam wyczynia się takie hece.
Twój dom jest w sercu. Jest tam, gdzie ty jesteś.
A kiedy ona cię kochać przestanie, zobaczysz
noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd,
zobaczysz wszystko to samo, co ja. Zobaczysz.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie.
Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech jeźdźców Apokalipsy.
(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.