
Co do Boga to się go boję, a jak się ...
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.
Świat bez miłości jest martwym światem
i zawsze przychodzi godzina, kiedy
człowiek zmęczony błaga o twarz jakiejś
istoty i o serce olśnione miłością.
Pytania są niebezpieczne, nie ruszaj ich,
będą spały. Zapytasz - zbudzisz, i znacznie więcej niż myślisz pytań powstanie.
Kiedy wpatrujesz się w piekło, ono swe przekrwione ślepia wbija w ciebie.
Zło jest w nas wszystkich,
Toraku. Niektórzy z nim walczą.
Niektórzy je karmią. Tak zawsze było.
Człowiek widzi dobrze tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Daję Ci klucze do siebie. To wszystko czym jestem. I te niewiadome, których jeszcze nie znam. Będę je odkrywał razem z Tobą, w podróży. Bo podróż to nie miejsca, ale nowi ludzie. Nowe serca. Nowe spojrzenia.
Jeśli idzie o podejrzane typy, to nie martwię się tymi, którzy zmarli. Niepokoją mnie żywi.
No tak - pomyślał Kłamca. - Stare,
dobre czasy. Jedyne miejsce na świecie, gdzie
każdy był i każdy pamięta je zupełnie inaczej.
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
Dobro musi być świadomym wyborem, a nie jedyną możliwością...