
Miłość nie kryje się w drugiej osobie. Ona jest w ...
Miłość nie kryje się w drugiej osobie. Ona jest
w głębi naszej duszy. Jednak do tego, aby ją w
nas rozbudzić, potrzebny jest drugi człowiek.
Oświecenie bierze się z lata rozmyśleń, a nie ze ślepego przekonania
- Nic nie szkodzi - odparłam.
Ale szkodziło, jak wszystko, czego nie mogłam ani wytrzymać, ani zmienić.
Zawsze ulega się urokowi tajemnicy. Pomimo niedorzeczności sytuacji.
Ale na tym zasranym świecie
wszystko, co dobre, jest albo na receptę, albo wyprzedane, albo
osiąga taką cenę, że trzeba zapłacić duszą, żeby poczuć smak.
I ile jesteśmy piękni, każde serce jest takie samo. Ile to jest szczęśliwy odcinek, a nasze uczucia mają takie same kolory jak ziemia. I ile samo można dodać smaku naszemu życiu, jak pierwszy kęs poczęstunku.
Czy niezwykłe skupienie
osiągane w samotności ma
swoją wygórowaną cenę, którą
jest samotność właśnie?
Trzeba żyć długo, żeby zrozumieć, iż życie jest tylko walką, tylko służbą, i iż człowiek nie powinien bać się trudu, bólu, niepowodzeń, ale się oddać, oddać bez reszty i bez żądań. Cnota nie zawsze daje szczęście, ale zawsze daje spokój duszy.
Ważniejszy niż same rzeczy jest entuzjazm, który w nie wkładamy.
Wszyscy jesteśmy pielgrzymami, którzy podróżują wzdłuż ścieżki zwanej życiem. Przechodzimy przez słońce, deszcz, wiatr, śnieg, dzień i noc, zawsze maszerując w kierunku niewiadomej destynacji.
Nie ma nic bardziej nudnego niż doskonałość, Moore.