-Musiałeś w lochu zaprzyjaźnić się z szaleńcem? Nie mogłeś po ...
-Musiałeś w lochu zaprzyjaźnić się z szaleńcem? Nie mogłeś po prostu liczyć płytek na suficie albo oswoić myszy, tak jak to robią normalni więźniowie?
Trzeba będzie sporo się natrudzić i wiele ryzykować... ale przecież na tym polega życie, prawda?
Nauczyłem się nie ufać własnemu sercu. Ale gdy ci się przyglądam i widzę, jak Ty na mnie patrzysz, wiem, że mam rację, że cię kocham. Znów zacząłem sobie ufać.
Nie suknia czyni człowieka - rzekł, przeciągając się
z lubością - lecz ludzka godność. Ale tylko człowiek dobrze ubrany czuje się prawdziwie godny.
A jeżeli facet taki jak ty potrafi
się podnieść i zrobić to, co ty zrobiłeś
dla tych ludzi, to może każdy będzie
w stanie. Może każdy zdoła się
wznieść ponad swoje ograniczenia.
Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.
Straszna z niej zołza, ale przyzwyczaiłem się do niej.
Nie da się już tak zwyczajnie uchlać codziennością.
Życie to nie albo-albo. Życie się stopniuje.
Tu gdzie jesteśmy, sztylety
w ludzkim uśmiechu są skryte.
Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.