
Tak. To znaczy, nie. To znaczy... tak, odpowiedź na oba ...
Tak. To znaczy, nie. To znaczy... tak, odpowiedź na oba pytania brzmi nie.
Pociąga nas zwykle to, czego brak nam samym.
I przez sekundę, oni i my, w naszej katastrofie, spojrzeliśmy sobie w oczy.
Powiedziała: możemy niechcący się połamać, ale to, czy te złamania będą otwarte, zależy od nas.
Jednak zamiast zmądrzeć, zobaczył Boga.
Użalaniem się nad sobą nikt nie obrał nawet jednego ziemniaka.
A zwątpienie jest wyzwaniem rzucanym
przez Boga, bo czujesz wtedy Jego brak i cierpisz.
Przejmuj się, ale nie za bardzo. Przyjmuj odpowiedzialność, ale się nie obwiniaj.
Chroń, ratuj, pomagaj, ale wiedz, kiedy zrezygnować.
Nic nie jest wieczne. Nawet Mona Lisa się rozpada.
Świat jest dziwny i nic, co nam się przydarza, nie jest przypadkowe.
Uczciwość często przysparza wiele bólu i zmartwień.