
Ten, kto powstał z powietrza, nie powinien oskarżać wiatru.
Ten, kto powstał z powietrza, nie powinien oskarżać wiatru.
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?
Czy się unoszą? O tak. One pławią się w powietrzu.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle
nie ma już prawdy, do której można wrócić.
W prawdziwej miłości jest dusza, która otacza ciało.
A potem świat znów zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.
Uważaj. Któregoś dnia wydłubiesz dziurę w niebie
i cały świat się przez nią
zawali. A wtedy wszyscy będziemy w tarapatach.
Czasami czyny są bardziej przekonujące niż słowa.
-A jak mówisz na latarkę? Ręczny miotacz fotonów?
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?