Zgubił go pościg za pięknymi snami.
Zgubił go pościg za pięknymi snami.
W końcu to moja historia i właśnie tak chcę ją opowiedzieć.
Dlatego nie lubię luster, które pokazują moją prawdziwą twarz. Kiedy jestem sama, często spadam w pustkę. Muszę ostrożnie stawiać stopy, żeby nie spaść z krawędzi świata w nicość. Muszę uderzać ręką w jakieś twarde drzwi, żeby przywołać się z powrotem do ciała.
Są dwa uczucia, których natura ludzka nie znosi: wdzięczność i wspólne poczucie winy.
Każdy umiera inaczej. Istnieje wiele rodzajów śmierci. Ale ostatecznie zostaje tylko pustynia.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Człowiek musi wiedzieć, co chce osiągnąć, a potem zdecydować, jak to zrobić.
- Wszystko. Ile obietnic
można wlać do jednego słowa?
Byłem szlachetnym sokołem,
panem nieba! Zerwałem się z
chodnika i wleciałem prosto w płot.
Jak to jednak miło pomyśleć, że tylko człowiek może być draniem.
Samotność jest zniewalająca,
zabija miłość, zabija osobowość.