
Życie to jeden wielki, śmierdzący bajzel i na tym polega ...
Życie to jeden wielki, śmierdzący bajzel i na tym polega jego piękno.
Miłości też można się nauczyć.
Balansujemy na delikatnej huśtawce,
którą stanowi nasz dziwny układ – na
samych końcach, wahając się, a ona chwieje
się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść
bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne
z nas podczas tej próby nie spadnie.
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.
Człowiek jest dlatego nieszczęśliwy, że nie wie o tym, że jest szczęśliwy; tylko dlatego.
Nie zmieściła bym się z jego ego w jednym pokoju.
Słusznie albo nie, wszyscy potrzebujemy jednego – nadziei.
Życie to twarda walka. (...) aby przetrwać i coś osiągnąć, trzeba dawać z siebie wszystko.
Jeżeli mężczyzna wie, jak się coś robi to przestaje być mężczyzną, gdy tego nie robi.
Dla niektórych życie jest zbyt niepewne, by zachowywać najlepsze kąski na koniec.
Nawet uczciwy człowiek musi
kłamać, gdy ma do czynienia z kłamcami.