
Dorośli już tacy są. Lubią wygłaszać mądre teorie, choć sami ...
Dorośli już tacy są. Lubią wygłaszać mądre teorie, choć sami nie do końca je rozumieją.
Zdradź Panu Bogu swoje plany, a cię wyśmieje.
Chcę być zaangażowany i szczery,
ale lubię się też zabawić i zachowywać
się jak idiota. Dziwadła, łączcie się.
Gdybym między tymi
tłumami mógł zgubić samego siebie.
Gdybyś naprawdę potrafił spojrzeć, dostrzegłabyś, że wszystko, co istnieje, ma swoje piękno. Nawet w najbardziej odrażających rzeczach jest coś czarującego, jeśli tylko umiemy to dostrzec.
Plotki, nawet prawdziwe, są jak płomienie: odetnij dopływ tlenu, a zamigocą i zgasną.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Na dnie morza widziałem
leżące słowa, tysiące słów,
wraki zdań, pytania i odpowiedzi,
które nigdy nie dotarły do celu.
Idę do nieba! No, no, a to się niektórzy zdziwią.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Każde odkrycie jest gwałtem na naturze.