Niekiedy cierpliwość to tchórzostwo.
Niekiedy cierpliwość to tchórzostwo.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Nie ma nić trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś
ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Niebo wciąż marzy o objęciach ziemi.
Ale jak znaleźć kogoś, z kim wytrzymasz, skoro często nie wytrzymujesz nawet sama ze sobą?
Destrukcja jest formą tworzenia.
Świat dzieli się na dwie połowy,
w jednej z nich jest nie do życia,
w drugiej nie do wytrzymania.
Czasem wydaje mi się, że poranek to jedyna pora dnia, która nie jest zwykłym świteziankowym kłamstwem i że tylko porankiem jest jakimś cieniem prawdy.
Gdy wiemy, że wszystko jest przemijające, jak można brać coś na serio? Nic nie jest trwałe, niezmiernie absurdalne jest poświęcanie czegokolwiek cokolwiek.
Umiejętnościami można pokonać siłę.
Nie ma większej przykrości, jak zostać powieszonym niepostrzeżenie.