
To, co pisarz zawiera w swoich książkach, jest zapisem w ...
To, co pisarz zawiera w swoich książkach, jest zapisem w języku serca, języku duszy.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej tożsamości.
Człowiek nie może walczyć z tym, co boskie.
Tak wiele mnie nauczyła. I nadal uczy mnie tak wiele. Nauczyła mnie kwestionować. I nigdy nie żałować.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Póki życia, póty nadziei.
Tylko pamiętaj, by zawsze
być sobą i nie bać się
mówić tego, co myślisz,
albo tego, by głośno marzyć.
To dziwne, że mózg potrafi widzieć rzeczy, których serce nie potrafi zaakceptować.
Nikt nie lubi, kiedy jego
świat rozsypuje się na kawałki.