Skoro wystarczy prosty gest, to po co więcej słów?

 Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga,
opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.

 (...) żeby życie stało się przyjęciem na moją cześć.

 I nie rezygnuj z marzeń - dodał Miquel. - Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne.

 - Nicponiu! Skradłeś mojej żonie
całusa! - Ja? Niech mnie pan zrewiduje!

 Chcecie, żebym wybrała? Proszę bardzo - wybieram. Wybieram święty spokój!

 Gdzie byśmy nie byli, zawsze do przodu, a tam diabeł wciąż się śmieje.

 Czymże jest historia jak nie uzgodnioną bajką.

 Ale serca nie można uleczyć samym pragnieniem.

 Szkoda,że nie możemy zatrzymać się w tej chwili,tu i teraz,żeby żyć w niej na zawsze.

 No jasne, to właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą. Znikają, wracają, potem znowu znikają, a Ty zostajesz z tym sam i musisz się jakoś pozbierać.