
Nie potrafię zdecydować, czy jest dobrym aktorem, czy dobrym kłamcą.
Nie potrafię zdecydować, czy jest dobrym aktorem, czy dobrym kłamcą.
Doszedłem do wniosku, że w życiu nie ma żadnych ustalonych zasad. Robisz to, co musisz, żeby przetrwać. Jeśli to oznacza ucieczkę od miłości twojego życia, żeby zachować zdrowie psychiczne, to tak robisz. Jeśli to oznacza złamanie czyjegoś serca, żeby nie złamało się twoje, robisz to. Życie jest skomplikowane - zbyt bardzo, żeby były rzeczy pewne. Wszyscy jesteśmy rozbici. Podnieś osobę, potrząśnij nią i usłyszysz grzechot ich rozbitych kawałków. Kawałków, które rozbili nasi ojcowie, nasze matki, nasi przyjaciele, znajomi albo ukochani.
Im więcej dla mnie kupował, tym więcej paliła mnie twarz uczuciem przykrości i poniżenia.
Nic nie jest prawdą. Istnieje tylko
to, w co wierzymy, i to, co odrzucamy.
Bo sztuka to magia, a magia nie zawsze jest biała.
I Dobro, i Zło potrafią bowiem zniewolić człowieka, dopiero wybór pomiędzy nimi prowadzi do wolności.
Kiedy los wtrąca się w twoje życie, nic na to nie poradzisz, przegrałeś.
Czasem trzeba doświadczyć chaosu, zanim narodzi się ten, kto zapanuje nad sytuacją.
Tkwiąca w tym wszystkim ironia wydała mi się przytłaczająco smutna.
Jedni przestaną nas kochać, a drudzy się z nami ożenią.
Podobno myślenie daje niekiedy oszałamiające rezultaty...