
Rozmyślał o życiu, które przerywa - a może kończy? - ...
Rozmyślał o życiu, które przerywa - a może kończy? - śmierć.
Dzisiejsza niedziela upłynęła mi okropnie pusto i głupio, czyli po prostu bez Ciebie. Muszę się na nowo do wszystkiego przyzwyczajać.
Bo być matką to nie tylko urodzić dziecko
To także uczestniczyć w jego życiu.
Choćby nie wiem ile czasu upłynęło, nic bzdury w prawdę nie obróci.
Jeśli piłeś, to wytrzeźwiej. Jeśli nie piłeś, to się napij. Wtedy pogadamy.
Jak mam o tobie zapomnieć?
Jesteś częścią mnie. Żeby cię
zapomnieć, musiałabym
zapomnieć o sobie.
Wszystko jest prawdą ukrytą w zręcznych słowach.
Wieczność nie czyni straty niewartej do zapamiętania, a jedynie znośną.
Los czasem rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
Jakim cudem może człowiek
wiedzieć, co zrobi, póki nie przyjdzie co
do czego. Nie sposób z góry to przewidzieć.
Bo miłość jest jak drzewo: sama
z siebie rośnie, głęboko zapuszcza
korzenie w całą istotę człowieka i
nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.