W pewnych sytuacjach liczy się szczerość. Nie ma rozstań z godnością, niemal zawsze ktoś jest skrzywdzony, zraniony i kopnięty w dupę, czego skutki ciągną się za nim czasami do końca życia.
Za krótką chwilę pełnego szczęścia płaci się przewlekłym bólem.
Powiadają, że starość nie chroni przed miłością, ale miłość chroni przed starością.
Żeby w pełni zaznać życia, człowiek powinien umierać każdego dnia.
Z całkowitą szczerością można rzec, iż Masajowie to rasa łobuzów.
Nie rozumieją wolności polegającej na
tym, że czuje się na skórze dotyk wszechświata.
Zdarza się, ze życie nas zaskoczy, a potem my zaskakujemy samych siebie.
W twoich oczach dostrzegłam smutek i osamotnienie. Chciałam cię uzdrowić, być balsamem na twoje rany, opatrunkiem i antidotum na nieszczęścia. Zawsze próbowałam naprawić twoje życie. Wciąż to robię. To moja pięta achillesowa.
Każda dusza, na ile to możliwe, powinna być szczęśliwa w samotności, zanim pochłonie ją miłość, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy druga strona odejdzie. To był największy paradoks - dusze potrzebowały siebie nawzajem, ale jednocześnie ważne było, by siebie nie potrzebowały.
Należy wymagać tego co można otrzymać.
Nienawiść rani silniej tego, kto nienawidzi.
