
Owinąć się płaszczem obojętności...
Owinąć się płaszczem obojętności...
Wariuje się wyłącznie z samotności. Póki jest przy tobie ktoś, kto widzi to, co ty, słyszy to, co ty, nie postradasz zmysłów.
Po prostu jesteśmy twórczymi osobowościami z lotną fantazją i przytłaczają nas ramki
codzienności
Właśnie temu służy muzyka, skonstatował. Bo niektórych uczuć nie sposób ująć w słowa.
Przyjemniej jest mieć ukochane, piękne myśli i przechowywać je w swym sercu jak skarby. Nie chcę, by inni je wyśmiewali lub dziwili się im.
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej.
Żyjąc wystarczająco długo, stajemy się karykaturami samych siebie.
Pozostaje żyć. Po prostu i cudownie żyć. Nie: chcieć żyć, lecz: żyć.
Zło jest dlatego banalne, że można go nie dostrzegać, można o nim nie myśleć, można je mnożyć w nieskończoność, koncentrując uwagę na czymś innym.
Nie ważne jest, czy się czegoś dokonało, czy nie. Ważne jest, by ludzie myśleli, że tak się właśnie stało.
To zaszczyt dla mnie, że mogłem cię kochać!