
Owinąć się płaszczem obojętności...
Owinąć się płaszczem obojętności...
Zobaczyłam, że nie mogę sprowadzić do domu kogoś, kto już tam jest.
Zastanawiałam się, czy wie, jak bardzo potrafi mnie uszczęśliwić, choć tak bałam się przyszłości.
Miała tak białą skórę, że ciemny trójkąt na jej podbrzuszu wydawał się wręcz obelgą.
Ta cisza nie była milczeniem, a tym bardziej nie była spokojem.
Kiedy kłamstwo to za mało, musi wystarczyć prawda.
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Prawda w oczy kole.
Niestety, człowiek najbardziej nienawidzi kogoś, na kim mu kiedyś zależało.
Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.
Gdyby nie Ty, nie wiedziałabym nawet, co to znaczy mieć przyjaciela...