
Życie nie musi obfitować w wielkie wydarzenia. Codzienny obowiązek, prosty ...
Życie nie musi obfitować w wielkie wydarzenia. Codzienny obowiązek, prosty i niepozorny, wystarczy,
aby je upiększyć i uszlachetnić.
Na życie bowiem, podobnie jak na obrazy, należy patrzeć z odległości czterech kroków.
Człowiek wie, że to miłość, kiedy chce przebywać z drugą osobą i czuje, że ta druga osoba chce tego samego.
Kiedy ktoś ustami wypowiada kłamstwa, często prawdę mówi oczami.
Wszystko jest prawdziwe, jeśli wierzy w to wystarczająca ilość ludzi.
Niektóre rzeczy po prostu się zdarzają. Wbrew intencją.
Żałowanie niczego nie odmieni.
Ile milczenia oznacza samotność?
Suma kątów za którymi tęsknię, jest na pewno większa od 360.
Istnieją drzwi, których nie należy otwierać. Do innych niebezpiecznie jest
się nawet zbliżyć, by ktoś na głos naszych kroków nie otworzył ich od wewnątrz. Nigdy bowiem nie wiadomo,
co lub kogo zastaniemy
po drugiej stronie.
Pytałam sama siebie, czemu tu wróciłam. Czy nie dość, że stare wspomnienia przedarły sioę przez pokrywające je blizny? Musiałam przyjechać tu, by ból stał się intensywniejszy?
Widocznie tak.