
To ty! To zawsze byłaś ty!
To ty! To zawsze byłaś ty!
W polityce jest czasem jak w gramatyce:
błąd, który popełniają wszyscy,
zostaje w końcu uznany za zasadę.
Czuję się jak wybrakowany towar, jakbym zeszła z linii montażowej kompletnie schrzaniona i rodzice musieli oddać mnie do naprawy zanim upłynie termin gwarancji. A przecież rozpadłam się już tak dawno temu!
Język prawdy jest zawsze prosty.
Płacz coś daje: płacz to ty plus łzy.
Zapamiętaj sobie, żywi czy martwi, wszyscy czegoś szukamy.
Nie da się uniknąć tego, że cię skrzywdzą,
ale mamy wpływ na to, kto to zrobi.
Wiara jest uniwersalna. Tylko nasze konkretne metody jej rozumienia są arbitralne. Niektórzy modlą się do Jezusa, inni pielgrzymują do Mekki, a jeszcze inni badają cząstki subatomowe. W sumie wszyscy szukamy prawdy, czegoś potężniejszego od nas samych.
Śpij dobrze i zostań tam,gdzie cię położyłam.
Czym się różni to, czego nigdy nie będzie, od tego, czego nigdy nie było?
Nie będę płakać z powodu jakichś obłąkanych morderców. Nigdy!