Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy ...
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca.
Jeśli mnie opuścisz, moje serce zamieni się w wodę i odpłynie.
Życie to jedna, wielka seria rozstań,
ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.
Gdy się puszcza latawce - myśli wędrują wraz z nimi.
Czasami mam wrażenie, że przegrałam zakład, którego stawką było moje szczęście.
Te bzdury, które mówimy, są niczym piana na wodzie; czyny to krople złota.
Teraz nadeszła chwila zwrotna. Uratuję cię, uczynię doskonałym.
Doskonale to wiem, dzielimy przecież ten sam ból. Tak się właśnie dzieje, gdy ludzie stają się jednością: od tej pory dzielą się nie tylko miłością. Wspólny jest także ich ból, smutek, rozpacz.
I tak bardzo chciała wierzyć, że
Nie, nie zostawił jej
Może odszedł lecz
Pozostał w niej
Piekło ma swoją cenę.
Milczenie jest złotem, o które bardzo trudno, gdy mamy dzieci.