
Skromność jest dla świętych i nieudaczników. Ja nie jestem ani ...
Skromność jest dla świętych i nieudaczników. Ja nie jestem ani jednym, ani drugim.
Nie musi się patrzeć na rzeczy wciąż pod tym samym, uprzykrzonym kątem.
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Ale zaraz, w którym punkcie teraz właściwie jesteśmy?
Za blisko, żeby od siebie uciec,
i za daleko, żeby się objąć...
Przyjaźń (...) zapuszcza korzenie głęboko w szlachetne serca.
Emocje są jak dzikie konie, trzeba je w końcu uwolnić.
(...) grzecznym dziewczynkom los się nie odpłaca.
Oddaliłam się z triumfującym kwikiem w duszy.
Ilu ludzi, tyle szczęść.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.