To naprawdę coś. Mój nos. Zjadł mi go kos, co ...
To naprawdę coś. Mój nos. Zjadł mi go kos, co leciał na skos.
Gdy bieda włazi drzwiami, miłość wlatuje oknem.
Nie wszyscy rodzą się bogaci, przystojni i szczęśliwi. Dlatego właśnie potrzebujemy Partii Demokratycznej.
Wszyscy wchodzimy na scenę w połowie sztuki, staramy się jak możemy, ale zginiemy dobrze przed końcem.
To podróż jest ważna, nie jej cel.
Wobec płaczu każde słowo jest nieme, żeby nie powiedzieć upadłe.
Aby żyć w zgodzie z innymi, człowiek musi najpierw pogodzić się z samym sobą.
(...) ja natomiast przepadam za książkami, które w moim życiu stają się ważniejsze niż życie jako takie.
Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.
Spotkali się po to, żeby się kochać przez całe życie. Żeby jednak tak się stało, ktoś z kimś musiał się rozstać, ktoś kogoś musiał zdradzić, zakochać się w kimś innym, a potem uwierzyć, że tym razem stał się prawdziwy cud. Miłość na całe życie.
Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!