Jak się żyje w wesołym miasteczku, nie sposób powstrzymać się ...
Jak się żyje w wesołym miasteczku, nie sposób powstrzymać się od śmiechu.
To dobrze, kiedy człowiek jest wrażliwy, ale wyobrażam sobie, że żyje się wtedy ciężko.
Nigdy nie cofaj ani cala dalej, niż to konieczne.
Znowu płakałem, niemożliwą przeszłością pijany.
Nikt mnie tak w życiu nie kochał jak papieros. Najwierniejsza kochanka.
Pragnienia są silniejsze od podejrzeń.
Przyzwyczajenie. Lenistwo. Tchórzostwo. Bóg jeden wie, dlaczego ludzie ze sobą zostają.
Nieważne kim się jest, ważne czego się dokonało i czego jeszcze się dokona.
Nie tylko na skutek swych warunków zewnętrznych, ale w większym stopniu przez właściwe sobie usposobienie jestem człowiekiem zamkniętym, milczącym, nietowarzyskim i niezadowolonym,
czego nie mogę nazwać własnym swym nieszczęściem,
gdyż jest to tylko refleksem mojego celu.
W czasach, gdy nasza wrażliwość uległa stępieniu pod wpływem wszechobecnej wulgarności i wyuzdania, warto przekonać się, co wciąż może nami wstrząsnąć.
Żyć w świecie, nie rozumiejąc jego sensu, to jak błąkać się po wielkiej bibliotece, nie dotykając książek.