
Widziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie ...
Widziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie z kłamstwem, uwodzeniem, kobietami. Zakochałam się w diable.
Często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
Przykuwa mnie tu niewidzialny łańcuch: nadzieja, że mnie pani pokocha.
Przewietrza płuca, zmywa oblicze, ćwiczy wzrok i łagodzi usposobienie. Płacz sobie, płacz.
Z tym, że wszystko się kończy. A to, co spokojne i normalne, z reguły kończy się pierwsze.
Perspektywa śmierci to bardzo silna motywacja.
Dusza. To chyba odpowiednie określenie. Niewidzialna siła kierująca ciałem.
Niesprawiedliwości losu nie da się wyeliminować; trzeba się pokornie poddać i mieć po prostu nadzieję, że kiedyś nadejdą lepsze czasy.
Czasem się nienawidzę. Ale niezbyt długo.
Początki zawsze są trudne jak fizyka kwantowa i bolesne jak hemoroidy.
Chcę być zaangażowany i szczery, ale lubię się też zabawić i zachowywać się jak idiota.
Dziwadła, łączcie się.