„Moje napady szału ją przerażały. Przestała mi się zwierzać. Ostatniej ...

 Im więcej potu na treningu, tym mniej krwi w boju.

 To tylko prawdziwie piękne, co po latach wielu jeszcze się tak jak pierwszego dnia wydaje.

 To nie twoje pragnienia, ale czyny sprawiają, że jesteś dobrym człowiekiem.

 Wokół nich rozciągała się stara jak świat teraźniejszość.

 Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nie wiadomo, czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc, by ratować Ci życie.

 Ciemność nie jest problemem. Problemem jest samotność w ciemności.

 A co się działo w jej duszy?
To, co w dzień ostateczny dziać
się będzie ze światem naszym,
a czego słowa nie opiszą.

 Życie już nie jest jej dolegliwością.

 Najbardziej upokarzające - to gardzić samym sobą.

 Śmiech to zdrowie.