Niby nic się między nimi nie wydarzyło, ale było między ...
Niby nic się między nimi nie wydarzyło, ale było między nimi wszystko.
Lepiej stracić okazję do żartu, niż przyjaciela.
Siejesz wiatr – zbierasz burze.
Przyznajmy to sobie szczerze – każda z nas setki razy robiła dobrą minę do złej gry – żeby kogoś nie urazić, nie zniechęcić do siebie, nie przestraszyć. Nie obciążać swoimi problemami, nie zwracać na siebie uwagi. Ale pamiętaj – też masz prawo nie wyrabiać. Nie mieć siły. Mieć dość. Masz prawo do chwili słabości. Do tego, żeby Cię ktoś przytulił, zamiast ponownie strzelić Ci w twarz.
Rozmazana plama - sam dość często odnoszę wrażenie, że nią jestem.
Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata; człowiek nierozsądny z uporem próbuje dostosować świat do siebie.
Dlatego wszelki postęp zależy od ludzi nierozsądnych.
Wszyscy ciągle znikają. Niektóre rzeczy nagle przestają istnieć, jakby zostały odcięte. Inne powoli rozpływają się jak mgła. I zostaje tylko pustynia.
Tak wiele we mnie zgliszczy. Jak żyć, kiedy w człowieku tyle śmierci?
Miłość i śmierć są sąsiadkami. Mają tę samą twarz. By umrzeć, człowiek niekoniecznie musi przestać oddychać, nie musi też oddychać by żyć.
Jak mierzyć stratę? Jak liczyć, ważyć, oceniać smutek?
Życie jest wszystkim. Życie jest Bogiem.
Wszystko się zmienia, a ten ruch jest Bogiem.
Póki jest życie, jest też rozkosz uświadamiania sobie Boga. Kochać życie to kochać Boga. Najtrudniej, ale i najszczęśliwiej jest kochać życie we własnych cierpieniach bez winy.