
Każde zetknięcie z nim było jak śmierć i ponowne narodziny.
Każde zetknięcie z nim było jak śmierć i ponowne narodziny.
To, że na dachu leży śnieg nie znaczy, że w kominku nie płonie ogień.
Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
Słuchaj mnie uważnie, panie Garron, bo właśnie mówię ci, że cię kocham.
Nie ważne ile dzieli nas kilometrów
Jak długo się znamy
Zawsze będziemy o sobie myślęć i Kochać
W zasadzie samotny, od czasu do czasu utrzymywał jednak stosunki z innymi ludźmi.
Dobroć i pokora są najmilsze Bogu i ludziom. Człowiek dojrzewa w pokorze serca.
Żeby zauważyć swoje osamotnienie, trzeba mieć na to czas.
Potrzeba dom oczyścić ze śmieci; Oczyścić dom, powtarzam, oczyścić dom, dzieci!
Ludzie bardzo chcą ufać, zwierzać się. Tylko zwykle się boją.
Umierający starzec jest jak płonąca biblioteka.