
Płacze tak urywanie, paskudnie, jak płacze mężczyzna, kiedy się zdaje, ...
Płacze tak urywanie, paskudnie, jak płacze mężczyzna,
kiedy się zdaje, że ma w sobie jakieś zwierzę,
które nim potrząsa
A to pisanie do Ciebie przypomina dłubanie patykiem w nieskończoności.
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć?
Jestem jednocześnie za bardzo i zarazem nie dosyć.
Ale zbyt dużo miłości jest trucizną, zwłaszcza kiedy ta miłość jest nieodwzajemniona.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Aby pojechać do Rzymu trzeba najpierw wyjść z domu.
Lecz nawet w piekle zdarzają się chwile, gdy dosięga cię światło.
Carpe diem. Chwytajcie dzień, chłopcy. Uczyńcie swe życie wyjątkowym.
Gdy rozważasz motywy działania człowieka, nie zapominaj, że nie wolno ci go mierzyć własną miarą.
Już naprawdę nie ma nic oprócz tuczarni i kościołów.