Czasami najkrótsza podróż trwa najdłużej.
Czasami najkrótsza podróż trwa najdłużej.
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że był pijany? Był nieszczęśliwy. Bardzo.
Nic, co ma wielką wartość w życiu, nie przychodzi łatwo.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Każda gra zawiera w sobie ideę śmierci.
Od dzisiaj jestem pokryta teflonem - wszystko po mnie spływa, nic nie zostaje.
Odwaga jest wtedy, kiedy się coś robi nie zważając na strach.
Cisza nie zawsze oznacza zgodę. Może oznaczać też: „Zmęczyło mnie tłumaczenie tego komuś, kto i tak nie jest w stanie zrozumieć tego, co mówię.”
Jeśli przychodzisz na ten świat wiedząc,
że jesteś kochany i odchodzisz z tego świata czując to samo, wtedy ze wszystkim, co dzieje się w międzyczasie można się pogodzić.
Jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni.
Milczenie jest wrogiem społecznych zmian.