
Czasami są tylko dwa wyjścia: dobre i złe.
Czasami są tylko dwa wyjścia: dobre i złe.
Wspomnienie śmierci i bólu było zbyt niemiłe nawet dla nas.
(...) kontakt fizyczny ma w sobie wielką siłę.
Przypomniało mi się to w samą nie porę.
Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie
(...) z każdym upływającym dniem pamięć o tym, kim kiedyś byłem, bladła coraz bardziej.
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra i otoczenie mojej klatki jest, niestety, dość odpychające.
To jest jak wybór między czekoladą a szpinakiem.
(...) Po prostu jakiś czas temu odkryłam, że najlepszym sposobem skłonienia ludzi, by cię lubili, jest nie lubić ich za bardzo.
Nie gniewem, lecz śmiechem się zabija.
Stracić kogoś kochanego to zmienić swoje życie na zawsze.
Nie przeżyjesz tego, bo "to" jest osobą, którą kochasz.
Ból przemija, spotykasz nowych ludzi, ale pustka nigdy
się nie wypełnia. Jakżeby mogła? Śmierć nie osłabia
wyjątkowości kogoś, kto znaczył aż tyle, aby go opłakiwać.