
Czuła, że umiera i... próbowała żyć. Dla niego. Dla kota.
Czuła, że umiera i... próbowała żyć. Dla niego. Dla kota.
Był wczesny wieczór, niebo przybrało kolor różowej lemoniady. Według babci Willi oznaczało to, że ktoś daleko stąd właśnie się zakochał.
Nie próbuj kierować się rozumem, gdzie rozum nie ma nic do powiedzenia.
On nie rozumiał jej dość dobrze dlatego, że ją kochał, ona zaś nie mogła go zrozumieć, ponieważ stał się tak wielki, iż zdecydowanie przerastał jej myślowe horyzonty.
Wszyscy w ciemnościach wyglądają wystarczająco przyzwoicie.
Wyciągnij lekcję z życiowego doświadczenia, a zobaczysz, że ono już się więcej nie powtórzy.
Dla niektórych zbrodni nie istniało wybaczenie, a zemsta była jedynym lekarstwem.
Być na świecie to nie przelewki.
Życie nie ogląda się za siebie.
Tydzień to aż nadto, by zdecydować,
czy godzimy się na nasz los, czy nie.
... odzywał się jak istota, która była już na świecie nieskończenie wiele razy i wie, że jej pobyt tutaj nie potrwa długo.
jestem zaczadzona pięknem mojego ciała.
patrzyłam dzisiaj na siebie twoimi oczyma. odkryłam
miękkie zagięcie ramion znużoną okrągłość piersi
które chcą spać i powoli na przekór sobie staczają się
w dół. moje nogi rozchylające się oddające bezmiernie
aż po krańce których nie ma to co jest mną i poza
mną pulsuje w każdym liściu w każdej kropli deszczu.
widziałam się jak gdyby poprzez szkło w twoich
oczach patrzących na mnie czułam twoje ręce na
ciepłej napiętej skórze moich ud i posłuszna twojemu
rozkazowi stałam naga naprzeciw wielkiego lustra.
a potem zasłoniłam oczy twoje żeby nie widzieć i nie
czuć samotności mojego rozkwitłego tobą ciała.