Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną.
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną.
Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia..
- Ja chcę być lekarzem.
- Taki wstyd w rodzinie! A ja marzyłam, że będzie artystą. Kiedy nosiłam go jeszcze w łonie, biegałam po lesie nago, śpiewając Bacha. Wszystko na nic.
- Widocznie mama fałszowała.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Najcenniejsze są proste przyjemności.
Blizny to mapa bólu, ukrytego zbyt głęboko, aby pamiętać.
Wokół same bloki -
tu jak labirynt niespełnionych snów.
Nie podobają mi się słabi mężczyźni . Łatwiej jest się poddać niż powstawać.
Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu.
Potwory są istotami mitologicznymi, podobnie jak upiory, wilkołaki i kompetentni urzędnicy.
Tylko ten, kto nauczył się słuchać, może potem również rozkazywać.