
Im bardziej mnie coś wzrusza, tym trudniej mi to wyrazić.
Im bardziej mnie coś wzrusza,
tym trudniej mi to wyrazić.
Róża zmarła, a ja nie wiedziałam, w co się ubrać na pogrzeb.
Pijemy kieliszkami do wina, ale mnie, cwaniaki, dali kieliszek z odłamaną nóżką.
Weź tu z takiego upij połowę i odstaw...
Oddycha się tu melancholią bardzo szczególną, melancholią krańców świata.
Słowa mogą być jak promienie Roentgena; jeśli używać ich właściwie, przenikną wszystko. Czytasz i słowa cię przeszywają.
Mamy słowo na "k", na "p", na "ch".
Co jest najsmutniejsze, że te wulgarne okropne słowa używane są nawet w takich sytuacjach życiowych w których emocje są nieobecne.
Bez bólu nie ma zdobyczy.
Pewnie słyszałeś, że nie robimy w branży jeńcobiorczej. Zajmujemy się zabijaniem nazistów i muszę powiedzieć, że interes kwitnie!
Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
Nie ma nic równie mylącego jak "oczywisty fakt".
Człowiek się nie zmienia, ale może się poprawić.