Ludzie są skłonni uwierzyć w każdą historię z drugiej ręki, ...

 Chociaż dzielą nas tysiące mil, ten sam księżyc świeci nad nami.

 Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do

ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.

 Jeśli nie możesz dziś nikogo kochać, przynajmniej postaraj się nikogo nie skrzywdzić.

 Jesteś moim zbawieniem.
Sposobem na pokutę. Dzięki
tobie będę mogła odkupić
wszystkie moje winy.

 Czy szaleństwo i zło to dwie różne rzeczy, czy też tylko my postanowiliśmy, że tam, gdzie nie jesteśmy w stanie zrozumieć celu destrukcji, określamy ją jako szaleństwo.

 Nie ma chęci by żyć, nie
ma czasu by umierać.

 Gdy zbliża się śmierć, wszystkie stworzenia okazują się zdolne do przemocy.

 Najlepszym sposobem na pokonanie strachu jest stawienie mu czoła, usunięcie go z drogi.

 Życie jest zbyt krótkie, żeby obrażać się o byle głupstwo.

 Świat wydaje się taki czysty, gdy spogląda się w niebo.