
Ciasne więzienne mury nie stanowią żadnych granic dla skrzydeł naszej ...
Ciasne więzienne mury nie stanowią żadnych granic dla skrzydeł naszej wyobraźni.
To miejsce, gdzie nie potrzeba kart tarota,
by przepowiedzieć przyszłość – patrz ludziom po oczach.
Dla niektórych rzeczy warto podjąć ryzyko.
Od szaleństwa do szaleństwa - takie jest życie!
Grzech nie leży w pokusie.
W Damaszku centrum spadłem z gromu. Na domosceński twardy bruk. Na serca pysk bez spadochronu. Z miłosnych, niebotycznych gór.
Tak to już jest z marzeniami. Życie podcina im skrzydła.
Co ma być to będzie, a jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć.
Mówimy o Polsce.
Tam nic i nigdy nie jest normalne.
Zniknął czar nieznanego a nie zastąpił go jeszcze czar bliskości.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.