
Gdy tak czekałem i czekałem to w końcu przestało mi ...
Gdy tak czekałem i czekałem to w końcu przestało mi zależeć.
Zastanawiała się, jak to jest z niecierpliwością oczekiwać wiosny, zamiast, tak jak ona, jej się obawiać, gdyż radosny nastrój i budząca się do życia przyroda jeszcze wyraźniej podkreślały jej samotną egzystencję.
Prawdziwe szczęście nie ma przyczyny. Jesteś szczęśliwy bez żadnej racji.
Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.
Los sprawi, że na zawsze będziemy razem.
Zawsze gdy myślisz, że sięgnęłaś dna, ktoś poda ci łopatę.
Kiedy ci coś zabierają, nawet jeśli to gówno, jednak boli. Nawet jeśli wycinają ci guz, zostaje blizna. A noc jest widocznie najlepszym czasem, żeby ją rozdrapywać.
I pomyślała, że wiara też wymaga zaufania i samozaparcia.
Nie wiem. Tylu rzeczy w życiu się nie dowiemy.
Gdyby ludzie robili tylko to,
co wyglądało na możliwe,
do dzisiaj siedzieli by w jaskiniach.
Nie chciałam nic słyszeć, nic widzieć. Chciałam przestać. Po prostu przestać być.