
Nie mogłam znieść uczciwości. Powiedział mi zbyt wiele nieprzyjemnych prawd ...
Nie mogłam znieść uczciwości. Powiedział mi zbyt wiele nieprzyjemnych prawd na mój własny temat, a coś twardego, mrocznego, co żyje we mnie, nie mogło znieść światła.
Strasznie przejmuję się tym, że się nie przejmuje niczym.
Człowiek, który czyta - naprawdę czyta - jest nieobecny duchem.
Zaraz zrobimy kawę.
Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale
odczego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.
To tylko ból, pomyślałam...
Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka... nie udźwigniesz.
Każdy normalny człowiek
od czasu do czasu ma
ochotę kogoś zabić.
-Właśnie wypiłaś łyk trucizny.
- A ty właśnie pocałowałeś swoją śmierć.
O pewnych rzeczach można zapomnieć, a o pewnych nie można – stoją na zakurzonych półkach jak wypchane ptaszyska o złowrogich , patrzących z ukosa oczach.
Od kiedy zacząłem myśleć samodzielnie, nie zadowalało mnie proste szczęście kota wygrzewającego się w słońcu.
Duszę można okaleczyć tak, że nikt i nic nie usunie z niej śladów.