
Nie mogłam znieść uczciwości. Powiedział mi zbyt wiele nieprzyjemnych prawd ...
Nie mogłam znieść uczciwości. Powiedział mi zbyt wiele nieprzyjemnych prawd na mój własny temat, a coś twardego, mrocznego, co żyje we mnie, nie mogło znieść światła.
Było grubo po północy, gdy kładąc się do łóżka powiedział służącemu.
- Uważasz, Ignacy, baby to mogą świat do góry nogami przewrócić, bo trzymają z diabłami...
- I pewno - potwierdził Ignacy.
[...] nie poznajesz prawdy natychmiast, kiedy się pojawia. Bardzo często objawia się jako coś obcego i dziwnego. Czasami zupełnie niepożądanego.
I myśleliśmy o tej nieprawdopodobnej rzeczy, którą przeczytaliśmy, że ryba, samotna w swoim słoju - smutnieje, a kiedy jej włożyć lusterko - znów robi się wesoła...
Trzeba cieszyć się z każdego nadchodzącego dnia tak samo jak z dnia zakończonego, chociażby tylko dlatego, że udało nam się przeżyć go, nikogo nie krzywdząc.
Nigdy nie koncentruj się tak bardzo na tym, czego szukasz, bo nie zauważysz tego, co właśnie znalazłeś.
Na pewno coś knuje...
Wymarzona kobieta to nie ta, o której marzy ona sama,ale ta, którą widzi mężczyzna.
Gwiazdy na niebie to szczeliny, przez które można zajrzeć wprost do królestwa Bożego.
Czasami wolałbym żyć samotnie i umrzeć w samotności. Tak by było fair.
Nie przyrzekaj, jeśli nie potrafisz dochować wierności swym słowom.