Dobrze ułożona dama nigdy z niczego nie spada.

 Wokół same bloki -
tu jak labirynt niespełnionych snów.

 Nasze uczucia były niemądre, kruche i przyjemne.

 Ty mnie, Serce, nie rozśmieszaj, ja mam ze śmiechem problemy.

 Kiedy zacząłem liczyć godziny, w mojej głowie powstał taki zamęt, jaki o świcie panuje w kurniku.

 Wszystko się zmienia. Nie wiem, w jaki sposób ani jaką formę ostatecznie przyjmie, ale ważna jest sama zmiana.

 Dwadzieścia pięć lat życia to w jego świecie całkiem niezłe osiągnięcie.

 Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość.

 Siedzieli na łóżku w milczeniu, które było najbardziej szczere, bo w odróżnieniu od słów nie niosło kłamstwa.

 Warto było cię spotkać, aby się dowiedzieć, że istnieją takie oczy jak twoje.

 Moje uczucia są wciąż tu i narastają
Są mi obce i wciąż się uczę
Czy to jest tym, co nazywasz miłością?