W polityce jest czasem jak w gramatyce: błąd, który popełniają ...
W polityce jest czasem jak w gramatyce:
błąd, który popełniają wszyscy,
zostaje w końcu uznany za zasadę.
Musi być jakaś droga pośrednia, że można jakoś dojść
do ładu z tym zasranym społeczeństwem,
niekoniecznie kompletnie się do niego przystosowując.
Powiedz mu, że chcesz. I tak już grzeszysz, bo w ogóle chcesz.
Zanim nabałaganisz, sprawdź, czy dasz radę posprzątać.
To, co widzimy i co nam się zdaje, jest jedynie snem. Snem, we śnie
Gdzie moda panią, rozum sługą.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Oto piękno światła. [...] Oświetla przedmioty, ale również oślepia i odwraca uwagę.
Jeśli nie otworzysz się na ból, nigdy nie otworzysz się też na radość.
Podobno zmęczenie zabija...
Nikt nie wie więcej niż musi wiedzieć. Wszyscy jesteśmy zamknięci w grobach grawitacji.